Dorastające dzieci pragną podkreślać swoją niezależność oraz zaznaczać indywidualność. Potrzebom tym towarzyszy niedojrzałość w reakcjach i zachowaniach, chwiejność emocjolnalna, zmienne nastroje, nerwowość, niechęć, a nawet agresja. W miarę dobry do tej pory kontakt z dzieckiem, zaczyna się psuć, coraz częściej się kłócimy, oskarżamy, mniej ufamy.
Od tej pory nie wystarczy, na brak naszej zgody, powiedzieć “nie”, każde “nie” teraz musi być poparte argumentem DLACZEGO NIE. To wyraz wzajemnego szacunku. Dorastające dziecko odkrywa, że jego uczucia kształtowane są przez jego myśli na temat siebie, innych osób, wydarzeń i że mają one znaczący wpływ na jego zachowanie i decyzje. Relacje, jakie dziecko buduje z innymi wzbogacają jego doświadczenie społeczne, co powoduje, że zaczyna mniej lub bardziej świadomie wypowiadać się na temat przeżywanych emocji.
Dlaczego ważna jest rozmowa z dzieckiem na temat emocji?
-
bo pomaga dzieciom przyglądać się własnym uczuciom i wiązać je z konkretną sytuacją – to wzbogaca doświadczenie;
-
pozwala rozumieć rzeczywistość: “podejmujesz jakąś decyzję, która ma określone konsekwencje”;
-
rozwija świadomość siebie;
-
poszerza słownik emocji (lepiej, trafniej nazywamy emocje);
-
dzięki dzieleniu się swoimi emocjami z innymi (np. rodzicami, rówieśnikami) tworzymy więź, zawieramy przyjaźnie;
-
uczymy się zasad, które rządzą relacjami międzyludzkimi;
-
poznajemy własny charakter, porównujemy go z innymi;
-
dowiadujemy się, że nie wszyscy myślą i czują tak jak ja, że inaczej reagują – pokazuje to odmienność w zachowaniach i reakcjach ludzi oraz ich różnicach w pragnieniach i marzeniach;
-
dzięki rozmowie o emocjach odkrywamy, że każdy posiada swój wewnętrzny świat uczuć i myśli, niezależny, niepowtarzalny – prawie jak linie papilarne na dłoni.
CO MOGĄ ZROBIĆ RODZICE?
-
Wyjaśnijcie, że uczucia mają swoje przyczyny oraz że sposób ich wyrażania w określony sposób ma swoje konsekwencje (np. wstyd możemy próbować ukryć kłamstwem, ale będzie to miało swoje konsekwencje … ) – pozwólmy dzieciom doświadczyć konsekwencji ich postępowania i sposobu wyrażania emocji!
-
Pokażcie związek MYŚLI – EMOCJI – ZACHOWANIA – dziecko musi widzieć, że emocje pojawiają się na skutek naszych myśli, a to jak się zachowamy zawsze ma konsekwencje, uczmy jak wyrazić np. złość, aby konsekwencje społeczne były jak najmniej dotkliwe;
-
Jeśli nasze dziecko zdecyduje wyrazić swoją złość bardzo silnie krzywdząc przy tym innych, pozwólmy mu dowiedzieć się, jakie konsekwencje będzie to miało dla jego relacji z drugą osobą – co ona w związku z tym sobie pomyśli, co poczuje i jak zareaguje.
-
Unikajmy stereotypów – ludzie mają różny poziom wrażliwości i sami podejmują decyzję, w jaki sposób zachować się w danej sytuacji. Nie generalizujmy, że np. dziewczynki bardziej coś przeżywają, a chłopcy nie mają uczuć, bo to nieprawda!!!
-
Odwołujmy się do bohaterów z literatury – czytanie książek, opowiadań, bajek daje dziecku możliwość utożsamiania się z postaciami, uczy rozwiązywać problemy, radzić sobie z trudnymi przeżyciami;
-
Bądźmy dobrym przewodnikiem, dajmy przykład własnym zachowaniem. Pokazujmy dzieciom nasze emocje, nawet jeśli są silne. Uczmy ich na własnym przykładzie, że nie zawsze radzicie sobie z własnymi uczuciami, że też zdarza się wam mieć gorszy dzień czy też macie kłopoty, które was smucą, złoszczą – to uczy dzieci przeżywania smutku, porażki, paradoksalnie daje im siłę, że też sobie poradzą;
-
Rozmawiajmy z dziećmi o emocjach przeżywanych każdego dnia, nazywajmy co nas ucieszyło, zasmuciło, zaskoczyło itp. Młodsze dzieci mogą narysować, to co czują, starsze – prowadzić dziennik emocji, pisać wiersze i opowiadania.
KIEDY CIĄGLE SŁYSZĘ “NIE”
-
pamiętaj, że polecenia w rodzaju: „wynieś”, „przynieś”, „pozamiataj”, na większość dorastających dzieci (nastolatków) nie działają. Dziecko w tym wieku buduje swoją tożsamość raczej w opozycji do rodziców, bo to oni są zazwyczaj “pod ręką” a poza tym, do tej pory mieli znaczną przewagę i wpływ. Naturalne są myśli typu: „Nie jestem taki jak wy”, czego konsekwencją jest BUNT. Im więcej żądamy, tym niej dostajemy … na przekór i dla zasady Wypowiedziane rodzicom: „Nie”, jest badaniem granic na ile mogą sobie pozwolić.
-
zanim wydasz polecenie, wypisz na kartce wszystkie obowiązki domowe i zaproponuj dziecku, by zakreśliło te, które chce wykonywać. W ten sposób pokazujesz, że szanujesz jej zdanie. Jednocześnie skupiasz uwagę dziecka na wyborze zadań, a nie na myśli, żeby zrobić tobie na przekór. Raczej nie usłyszysz: „Niczego nie chcę robić”. Ale jeśli tak się zdarzy, nie krzycz, bo nic w ten sposób nie uzyskasz. Zawsze zaproponuj rozwiązanie i powiedz mu o swoim problemie: „Boję się, że sama nie dam sobie rady. Umówmy się, kto odkurza, a kto wyrzuca śmieci. Co wybierasz?”. Gdy już ustalicie zasady, porozmawiajcie o tym, jakie będą konsekwencje, jeśli syn nie dotrzyma słowa, a jakie czekają go nowe przywileje, gdy udowodni, że można mu zaufać.
KIEDY NA NICZYM MU NIE ZALEŻY
-
długotrwały brak zainteresowania czymkolwiek może być oznaką obniżonego nastroju, a nawet rozwijającej się depresji (zazwyczaj dotyka ona dorastających nastolatków);
-
zazwyczaj jednak podobne objawy nie są związane z chorobą, są testem jak rodzice zareagują na takie zachowanie. Bądź szczery i wiarygodny: jeśli usłyszysz, że nie ma sensu się uczyć (nie chce mi się uczyć), wykaż zrozumienie: „Wiem, że nie zawsze masz ochotę się uczyć, nie wszystko jest łatwe i ciekawe” – zaproponuj, że będziesz odpytywać dziecko z materiału, zrobiecie wspólnie zadanie albo wybierzcie dwa przedmioty, które w nauce będą najważniejsze. Warto rozmawiać w domu o tym, co daje edukacja i jak wpływa na znalezienie dobrej pracy;
-
BRAK MOTYWACJI zawsze ma swoją przyczynę, może dziecko z czymś sobie nie radzi, może ma niską samoocenę, nie wierzy w siebie, czuje się niedocenione, chce skupić na sobie uwagę, itp. – powodów jest wiele, poznacie je, kiedy poznacie argumenty.
KIEDY NIE CHCE SPRZĄTAĆ SWOJEGO POKOJU
-
zmuszanie, szantażowanie jest najgorszym rozwiązaniem!
-
najlepiej przeczekać najgorszy okres;
-
karanie nie rozwiązuje problemu;
-
określ zakres obowiązków (realny do wykonania! lepiej na początek poprosić o mniej) i negocjuj: “Jeśli przez tydzień będziesz utrzymywał porządek, ….” – określ przywilej, np. pozwolę Ci dłużej spędzać czas z kolegą, iść później spać, itp.
-
bądź zawsze konsekwentny.
KIEDY NIE SŁUCHA
-
naucz się cierpliwie wysłuchać dziecko;
-
pozwól mu się wygadać, im więcej mówi o problemie, tym lepiej porządkuje swoje myśli;
-
pytaj i nie zakładaj, że coś jest niemożliwe tylko dlatego, że ty tak uważasz. Wiele razy dzieci zaczynają krzyczeć, bo rodzice ich nie słuchają, urywając rozmowę stwierdzeniem: „Marsz do pokoju!”.
-
wsłuchaj się w to, co mówi dziecko, możesz łatwo odczytać nie tylko emocje, ale również potrzeby dziecka;
-
używaj komunikatów JA (jestem zaniepokojona tym, że masz niskie oceny ponieważ … – w tym komunikacie musi być serdeczna troska, nie pretensja!!
-
odwołuj się do emocji i nazywaj je; pytaj o zdanie dziecka w konkretnym temacie;
-
kiedy dziecko wybuchnie złością lub trzaśnie drzwiami, nie rób mu awantury, nie nakręcaj się – poczekaj aż oboje będziecie spokojni, wtedy porozmawiaj, nie zaczynając od pretensji; zmienne nastroje zdarzają się dorastającym dzieciom;
-
nigdy nie odpłacaj tym samym!!! Nie krzycz, tylko poczekaj, aż opadną emocje, i powiedz: „Wrócimy do tego jutro”. Nie ma sensu wchodzić do pokoju za krzyczącym nastolatkiem i domagać się wyjaśnień. Nazajutrz porusz ten temat i zaznacz, że zachowanie pociechy było niedopuszczalne. Zapytaj, czy tak powinien wyglądać kontakt między wami. Słuchaj dziecka w taki sposób, by nie miało wątpliwości, że ją rozumiesz, szanujesz i że jej współczujesz.
KIEDY KŁAMIE
-
powiedz, że dziecko zawiodło twoje zaufanie;
-
zapytaj czym według niego jest zaufanie i co w praktyce oznacza to słowo;
-
porozmawiaj o tym, jak trudno jest odbudować zaufanie i jak można to zrobić;
-
jeśli otwarcie porozmawiacie o kłamstwie, to zdarzenie z nim związane będzie dla niego niezłym sposobem kształtowania charakteru;
-
pamiętaj, że młodzież musi popełniać błędy, bo na nich wiele się uczy;
-
dowiedz się też, czego dziecko się boi, zatajając prawdę. To będzie dla ciebie informacja, czy przypadkiem nie powinieneś czegoś zmienić w waszych relacjach;
-
kłamiemy z obawy przed konsekwencjami naszych czynów, zastanów się jaką potrzebę zaspokaja twoje dziecko, kłamiąc.
KIEDY JEST BARDZO SKRYTE
-
daj czas, nie przesłuchuj, pokaż, że dziecko jest dla Ciebie ważne;
-
zawsze bądź gotów je wysłuchać i pomóc, nawet odkładając czasem swoje ważne sprawy;
-
powiedz, co czujesz: „Trudno mi sobie poradzić z twoim milczeniem, bo nie wiem, o co chodzi. Razem na pewno znajdziemy jakieś wyjście z sytuacji. A może chciałbyś porozmawiać z kimś innym, np. pedagogiem/psychologiem?”;
-
zastanówmy się, czy my – rodzice również nie jestesmy skryci, być może łatwiej będzie je zrozumieć.
PORADNIK DLA RODZICÓW
Kilka słów o emocjach …
-
Nie ma dobrych, ani złych emocji – złe lub dobre są jedynie sposoby reagowania na – nasze lub naszych dzieci – emocje.
-
Nie mamy wpływu ani kontroli nad tym, czy emocje się pojawią. Możemy decydować o sposobie, w jaki zareagujemy, gdy emocja się pojawi.
-
Dzieci mają prawo nie rozumieć (nie umieć nazwać) przeżywanych emocji. Tego powinniśmy ich nauczyć.
-
Świat emocji dzieci jest spontaniczny, ekspresyjny, gwałtowny – nie ma nad nimi refleksji i analizy, czy tak wypada czy nie.
-
Dzieci okazują swoje emocje na różne sposoby. Im silniej je demonstrują, tym bardziej potrzebują naszej pomocy. Np. złość dziecka okazywana w postaci płaczu, krzyku, agresji lub apatii – to informacja dla rodziców: „Pomóż mi, nie umiem poradzić sobie z tą sytuacją, z emocjami. To jest dla mnie za trudne. Nie potrafię sam uporać się z tym, co teraz czuję”.
-
Reakcja dziecka na przeżywane emocje może polegać na ich TŁUMIENIU czy też IGNOROWANIU – potęguje to „przeżywanie” wewnętrzne, pojawia się jeszcze większy stres (reakcja na lęk), czasem tiki nerwowe, nocne moczenie się, jąkanie, itp. Tłumiona reakcja powoduje, że emocja powraca ze zdwojoną siłą – wówczas ujarzmić ją jeszcze trudniej.
Co mogę zrobić?
-
Bądź (trwaj w spokoju) przy swoim dziecku (to niełatwe zadanie, ale możliwe!).
-
Wesprzyj dziecko w tym, co właśnie przeżywa.
-
Naucz go nazywać emocje – pamiętaj, żeby umieć nazywać własne emocje (trenuj tę umiejętność przy każdej okazji z dzieckiem).
-
Poszukaj potrzeb dziecka, które kryją się za przeżywanymi emocjami (zawsze coś jest po drugiej stronie!!). Porozmawiaj spokojnie, dziecko powie, kiedy będzie czuło się bezpieczne. Najczęstszymi potrzebami dziecka, kryjącymi się za “trudnymi” emocjami są: bezpieczeństwo, szacunek, nasza uwaga, zainteresowanie jego sprawami.
-
Dojrzała, adekwatna reakcja rodzica, uczy dziecko rozpoznawać swoje emocje i potrzeby.
-
Buduje relację opartą na zaufaniu, szacunku i akceptacji.
-
Dziecko uczy się, że to co przeżywa jest dla rodzica ważne (ono jest ważne!!), że to akceptujemy i wsłuchujemy się w jego potrzeby.
-
W ten sposób dziecko nabywa poczucia, że jest wartościowe!, co stanowi fundament jego poczucia własnej wartości na całe życie.
-
Tak rodzi się ASERTYWNOŚĆ, czyli umiejętność działania w zgodzie ze sobą.
A co, jeśli sami nie potrafimy poukładać własnych odczuć?
-
Musimy pamiętać, że zachowanie naszego dziecka jest bodźcem, który wywołuje w nas – rodzicach trudne, silne emocje (np. zachowanie dziecka wyzwala w nas złość, frustrację, gniew, wstyd, itp).
-
Uruchom myślenie, to pomoże Ci opanować emocje, które nie są dobrym doradcą w tym momencie.
-
Unikaj komunikatów do dziecka, które mogłyby dawać mu informację, że to, co przeżywa, nie jest właściwe („nie wolno się tak złościć”, „natychmiast przestań płakać”).
-
Unikaj komunikatów do dziecka, które zmuszą go do tłumienia tego, co w tym momencie dziecko przeżywa („jak nie przestaniesz się tak złościć, to nie pójdziemy na plac zabaw”, “nie wstydź się bo to nieładnie”).
-
Pozwól dziecku przeżywać to, co przeżywa (dbając jego bezpieczeństwo i bezpieczeństwo otoczenia).
-
Daj sobie prawo do przeżywania własnych emocji – w ten sposób pokazujesz dziecku własną akceptację dla uczuć oraz swoją odpowiedzialność za to, co z nimi zrobisz.
-
Zastosuj KOMUNIKAT JA, który brzmi tak: (w sytuacji, gdy dziecko nam przerywa kiedy z kimś rozmawiamy):
JESTEM … zła/ czuję się …(nazywam emocje)
KIEDY … mi przerywasz (wskazuję zachowanie, którego nie akceptuję)
PONIEWAŻ … teraz rozmawiam z … (podaję powód)
PROSZĘ poczekaj, za chwilę przyjdę do ciebie. (mówię, czego oczekuję).
8. Albo tak: „Zosiu teraz jestem zła! Widzę, że to co przeżywasz jest dla ciebie trudne. Teraz potrzebuję chwili dla siebie. Jak tylko się uspokoję wrócę do Ciebie i porozmawiamy o tym, co ty teraz przeżywasz”.
9. Czasem lepiej mówić krótko: “Proszę, nie teraz. Za chwilę porozmawiamy”.
10.Pamiętajmy o tym, aby ZAWSZE dotrzymać słowa i dopełnić złożonej obietnicy.
Mówmy o ZACHOWANIU, nie o OSOBIE! (to nie Zosia jest zła, lecz to co robi jest złe!) – to bardzo ważne, ponieważ nie umniejsza wartości dziecka, a jedynie wskazuje na konkretne zachowania, które są niewłaściwe, nieakceptowane społecznie.
Katarzyna Sieniawska